Następny mecz
W najbliższym czasie nie gramy...

...ale nowe rozgrywki już niebawem!
Poprzedni mecz
LKS Mordarka vs Dobrzanka Dobra
LKS Mordarka Dobrzanka Dobra
2021-05-02 17:30
Mordarka
zobacz szczegóły spotkania » zobacz historię spotkań »
Tabela
Seniorzy
Klub Mecze Pkt.
Słomka Siekierczyna 4 12
Płomień Limanowa 5 12
LKS Mordarka 3 9
Dobrzanka Dobra 5 9
LKS Jodłownik 5 8
Orkan Niedźwiedź 5 6
Wierchy Pasierbiec 4 6
KS Tymbark 4 4
Gorce Kamienica 5 3
Olimpia Pisarzowa 4 1
Stradomka Skrzydlna 4 0
LKS Rupniów 0 0
Sokół Słopnice 0 0
Juniorzy
Klub Mecze Pkt.
Krokus Przyszowa 7 21
Słomka Siekierczyna 7 15
Zalesianka Zalesie 7 10
Laskovia Laskowa 7 10
LKS Jodłownik 6 9
Dobrzanka Dobra 7 9
Gorce Kamienica 7 2
Orkan Niedzwiedz 6 2
Trampkarze
Klub Mecze Pkt.
Dobrzanka Dobra 9 19
KS Tymbark 9 18
LKS Gorce Kamienica 9 18
Zenit Kasinka Mała 9 17
LKS Mordarka 9 7
Płomień Limanowa 9 0

Strona główna / Aktualności / Newsy

rozmiar tekstu: A A A

Ważne zwycięstwo naszych seniorów!!! 2013-04-28
20:05:33

Powiększ
W meczu o tak zwane "6 pkt." drużyna Dobrzanki pokonuje na wyjeździe Gród Podegrodzie.

Gród Podegrodzie 1:3(0:1)LKS DOBRZANKA DOBRA

Gol: Jantos Alan, Palkij Daniel, Drożdż Paweł

LKS DOBRZANKA DOBRA: Nika- Podgórni(80 Lizak), Dziadoń W, Niedojad, Zawada- Palkij G, Palka A, Dziadoń K, Czyrnek- Palkij D(85 Gąsior), Jantos(60 Drożdż P)

W niedzielnym spotkaniu nowosądeckiej ligi okręgowej, 15. drużyna w tabeli (czyli Gród Podegrodzie), podejmowała na własnym stadionie dotychczas 14. Dobrzankę Dobra. Obie drużyny bronią się przed spadkiem więc pojedynek sąsiadów z tabeli można było uznać za meczy dużej wagi. Zwycięstwo przy korzystnych wynikach innych konfrontacji ligowych, umożliwiałoby opuszczenie strefy spadkowej. Nie dziwiły więc słowa trenera Maciej Gąsiora podczas meczowej odprawy, który przypominał jak ważne jest to spotkanie oraz, że trzeba zrobić absolutnie wszystko żeby zwyciężyć na boisku rywala.

Dobrzanie przystąpili do meczu w praktycznie najsilniejszym możliwie składzie gdyż zabrakło jedynie D.Skwarczka, natomiast do kadry po kilku miesięcznej przerwie (spowodowanej skomplikowanym złamaniem ręki) powrócił P.Drożdż. W pierwszych minutach po gwizdku, mimo doskonale przygotowanej płyty na stadionie w Podegrodziu, nie oglądaliśmy zbyt wielu ładnych i składnych akcji obu drużyn. Gospodarze skoncentrowali się na graniu długich podań na wolne pole za plecami naszych defensorów. Początkowo dobrzanie mieli z tym parę kłopotów, ale z czasem starania zawodników Grodu przestały przynosić jakąkolwiek korzyść. "Nasi" niestety dostosowali się do stylu gry gospodarzy i nie zachwycali w pierwszej połowie. Obie jedenastki starały się raczej nie stracić gola, przez co strzałów i ofensywnych akcji było jak na lekarstwo. Dużo pojedynków powietrznych oraz walka w środkowej strefie boiska. Rywale parokrotnie próbowali wykorzystać dośrodkowania ze stałych fragmentów, ale na nie wiele się one zdały. Dobrzanie w końcówce zaczęli grać dużo płynniej i zawiązali 3 dobre akcje. Jedna z nich przyniosła wymierny rezultat w postaci gola tuż przed przerwą. W 43 min. piękne podanie w tak zwaną uliczkę przejął Alan Jantos, urwał się stoperom gospodarzy i potężnym strzałem z 16 metrów pokonał bramkarza gospodarzy. Do końca pierwszej połowy wynik już nie uległ zmianie.

W przerwie piłkarze Dobrzanki usłyszeli kilka cierpkich słów od swojego trenera i chyba podziałały one na naszych piłkarzy bo w drugiej połowie panowali już niepodzielnie na murawie. Wymieniali dużo podań i stwarzali sobie dogodne sytuacje. Rywale starali się ostro,a niejednokrotnie brutalnie powstrzymywać dobrzan. Posypały się żółte kartki, ale gdyby nie pobłażliwość sędziego, rywale mogli spokojnie otrzymać również parę czerwonych. Praktycznie każda akcja w środku boiska przerywana była ostrym atakiem w nogi naszych piłkarzy. W 50 min. ewidentnie faulowany w polu karnym był Karol Dziadoń lecz z niewiadomych powodów sędzia zawodów nie zdecydował się na wskazanie na "wapno". Jednak co się odwlecze to nie uciecze. W 60 min. składna akcja naszych. D.Palkij wychodzi sam na sam z bramkarzem gospodarzy i technicznym strzałem po ziemi pokonuje bramkarza rywali. Całkowicie zasłużone prowadzenie 2-0. Nasi jednak nie zwalniali, strzałów próbowali kolejno G.Palkij i świeżo wprowadzony P. Drożdż, który zmienił kontuzjowanego A. Jantosa (opuścił on murawę po ostrym starciu z rywalem z podejrzeniem złamania żebra). W 70 min, bliźniacza akcja do tej, po której zdobyliśmy drugą bramkę. Prostopadła piłka do D.Palkija, ten znów staje oko w oko z golkiperem Grodu lecz tym razem trafia prosto w niego. Piłka wraca na 25 metr. Przejmuję ją K. Dziadoń i genialnym podaniem obsługuję P.Drożdża. Paweł wpada w pole karne mija bramkarza gospodarzy i podwyższa wynik na 3-0 strzałem do pustej bramki. Fantastyczna akcja naszego zespołu. W końcówce piłkarze z Podegrodzia chyba nie wytrzymywali już presji i grali jeszcze ostrzej. Trener w obawie o zdrowie swoich zawodników zmienił Podgórniego i D.Palkija, a ich miejsce zajęli kolejno Lizak i nie kto inny jak.. sam Maciej Gąsior. Gród przycisnął jeszcze w końcówce. Niefortunna interwencja Niki 5 min przed końcem spotkania otworzyła szansę piłkarzom Grodu, którą ci skrzętnie wykorzystali zdobywając honorową bramkę. Wynik nie uległ już zmianie mimo, że arbiter przedłużył spotkanie aż o 6 min.

Podsumowując: Wygraliśmy to spotkanie absolutnie zasłużenie. Słabsza pierwsza połowa i zdecydowanie lepsza druga, w której pokazaliśmy umiejętności i przede wszystkim wolę walki. Trzeba podkreślić bardzo dobrą grę formacji defensywnej wspieraną przez bardzo aktywnych w tym spotkaniu pomocników. Dzieki temu zwycięstwu Dobrzanka przesunęła się aż o 4 lokaty w górę i piastuje obecnie 10 pozycję. Rywale pomimo, że drzemią w nich spore możliwości nie potrafili ich wykorzystać, a swoją frustrację wylewali poprzez brutalną grę na przestrzeni całego spotkania. Był to niewątpliwie jeden z ostrzejszych meczów jakie przyszło naszym kiedykolwiek zagrać.

Oto słowa trenera Macieja Gąsiora na gorąco po pierwszym zwycięstwie na stanowisku szkoleniowca pierwszej drużyny: " Zdobyliśmy bardzo ważne 3 pkt. Tak na prawdę był to mecz z gatunku tych o 6 pkt gdy staję się do walki z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Mimo prowadzenia po pierwszej połowie, nie ukrywam, że w przerwie w szatni padło kilka ostrych słów. Brakowało w naszej grze praktycznie wszystkiego, zaczynając od tak oczywistej wydawałoby się sportowej ambicji. Po przerwie było już dużo lepiej. Byliśmy w końcu drużyną walczącą i na całe szczęście nie dostosowaliśmy się do chaotycznego stylu gry gospodarzy. Chciałbym jeszcze podkreślić bardzo ostrą, czasami wręcz brutalną grę gospodarzy. Przy normalnej dyspozycji arbitra mecz zakończyłby się w 60 min. po kilku czerwonych kartkach dla piłkarzy Grodu. Kilku moich zawodników jest bardzo mocno poobijanych i chyba tylko cudem można nazwać to, że tylko jeden opuścił boisko z kontuzją. Na szczęście wiemy, że uraz Alana nie jest aż tak poważny jak zakładano".

Już we wtorek kolejne emocje piłkarskie i szalenie ważny mecz derbowy z Ujanowicami na własnym stadionie. Zapraszamy serdecznie wszystkich dobrze nam życzących!!


Dodane przez: leifreiksson, wyświetleń: 2890, Skomentowano 0 razy

 
Nikt jeszcze nie dodał komentarza.

Możesz być pierwszy!
powrót

Newsletter

zapisz wypisz

Jeśli chcesz otrzymywać najnowsze informacje zapisz się do naszego newslettera

wizyt: 4939584 online: 19
Copyrighy © LKS Dobrzanka 2010

Sponsorzy

No Name ClubProjektowanie stron internetowychPrace ZiemneGmina Dobra