Następny mecz
W najbliższym czasie nie gramy...

...ale nowe rozgrywki już niebawem!
Poprzedni mecz
LKS Mordarka vs Dobrzanka Dobra
LKS Mordarka Dobrzanka Dobra
2021-05-02 17:30
Mordarka
zobacz szczegóły spotkania » zobacz historię spotkań »
Tabela
Seniorzy
Klub Mecze Pkt.
Płomień Limanowa 5 12
Słomka Siekierczyna 4 12
LKS Mordarka 3 9
Dobrzanka Dobra 5 9
LKS Jodłownik 5 8
Wierchy Pasierbiec 4 6
Orkan Niedźwiedź 5 6
KS Tymbark 4 4
Gorce Kamienica 5 3
Olimpia Pisarzowa 4 1
LKS Rupniów 0 0
Sokół Słopnice 0 0
Stradomka Skrzydlna 4 0
Juniorzy
Klub Mecze Pkt.
Krokus Przyszowa 7 21
Słomka Siekierczyna 7 15
Zalesianka Zalesie 7 10
Laskovia Laskowa 7 10
Dobrzanka Dobra 7 9
LKS Jodłownik 6 9
Gorce Kamienica 7 2
Orkan Niedzwiedz 6 2
Trampkarze
Klub Mecze Pkt.
Dobrzanka Dobra 9 19
KS Tymbark 9 18
LKS Gorce Kamienica 9 18
Zenit Kasinka Mała 9 17
LKS Mordarka 9 7
Płomień Limanowa 9 0

Strona główna / Aktualności / Newsy

rozmiar tekstu: A A A

Gra defensywna kluczem do zwycięstwa 2012-04-07
19:09:52

Powiększ
Łosoś Łososina Dolna 1:2(1:1)DOBRZANKA DOBRA

Ważne i cenne zwycięstwo z czołową drużyną ligi okręgowej! Bardzo ambitna postawa naszych zawodników, konsekwentna poukładana gra oraz odrobina szczęścia sprawia że zdobywamy cenne 3 pkt z rywalem dysponującym większym potencjałem od nas! Gratulacje dla naszych chłopców za ten mecz!

 

DOBRA: Nika- Joniec, Dziadoń W, Niedojad, Podgórni- Krywoborodenko, Dziadoń K, Gąsior, Podgórny- Drożdz P(75 Miśkowiec(85 Palka A)), Palkij D(75 Lach)

Gole: Drożdż Paweł, Palkij Daniel

W świąteczne popołudnie – w Wielką Sobotę drużynę z Dobrej czekał wyjazd do vice-lidera, w celu zdobycia Twierdzy „Łosoś”, bowiem do tej pory na boisku spadkowicza nikt nie wygrał. Mecz z Łososiem miał być spotkaniem numer dwa z serii arcytrudnych, jednakże okazał się on pierwszym, ponieważ tydzień wcześniej wskutek pokrzyżowania planów przez warunki atmosferyczne mecz z liderem KSZ – nie odbył się. Celem minimum na trzy spotkania z absolutną czołówką ligi były 3 punkty – w najlepszym wypadku trzy remisy. Jak się wczoraj okazał – cel ten został osiągnięty, natomiast apetyt poszczególnych graczy, działaczy czy kibiców rośnie. Jednakże przestrzegam wszystkich przed hurra optymizmem.

Samo spotkanie zaczęło się od huraganowych ataków gospodarzy, czego mogliśmy się spodziewać. Łosoś bombardował raz po raz mocnymi diagonalnymi podaniami nasze skrzydła obrony. Dobrzanka widząc ostrą, momentami brutalną grę rywali i wysoki pressing ze strony drużyny z Łososiny, nastawiła się na grę defensywą z kontry. Pierwsza 30 minut to ogrom chaotycznej gry zarówno z jednej jak i drugiej strony, mało sytuacji bramkowych i mało strzałów z dystansu – średnio ciekawe dla oka widowisko. Warto w tej części gry wspomnieć o brutalnym wejściu od tyłu gracza Łososia w nogi Gąsiora, za co otrzymuje „tylko” żółtą kartkę. Ostatni kwadrans pierwszej części gry przyniósł najwięcej emocji. W 35 minucie Łosoś uzyskuje prowadzenie. Prostopadłe podanie ze środka pola pomiędzy naszego stopera a bocznego obrońcę, tam jest skrzydłowy gospodarzy, który dogrywa wzdłuż bramki, a snajper Hedwig dość szczęśliwie pod poprzeczkę umieszcza piłkę w sieci. Złe ustawienie, indywidualne błędy i wicelider prowadzi. Jednakże to zdarzenie nie podcina skrzydeł dzielnej drużynie z Dobrej. Goście wyprowadzają kontrę, po której Michał Joniec dogrywa po skrzydle do Marcina Krywoborodenki, ten z kolei dośrodkowuje w pole karne wprost na klatkę piersiową Pawła Drożdża, który świetnie opanowuje piłkę i strzałem z woleja w długi róg wyrównuje stan meczu. Bramka do szatni. 1:1 i udajemy się do szatni. Trener w przerwie przestrzega nas przed szturmowymi atakami po przerwie Łososia.
Drugą połowę zaczynamy z podobnym nastawieniem – rozsądnym defensywnym mającym na celu kontratak. O pierwszym kwadransie można napisać tylko tyle – odbył się..
W 60 minucie strzelamy bardzo ważną jak się później okazało bramkę – dającą nam trzy punkty. Ładna kombinacja w trójkącie, kilka podań i defensywa Łososia została rozmontowana. Karol Dziadoń zagrał na lewe skrzydło do Gąsiora, ten piłkę ponownie odegrał, po czym znowu ten pierwszy wpuszcza w uliczkę w polu karnym naszego kapitana, ten ostatni dogrywa wzdłuż bramki, a tam jest Daniel Palkij, który się nie myli w takich sytuacjach. Efektem bramki jest żółty kartonik dla naszego kapitana, „zdobyty” przez niego w wiadomy chyba tylko dla samego zainteresowanego sposób. Pięć minut później nasz kapitan musi opuścić plac gry. Sędzia wyrzuca z boiska „Cumla” za lekkie odkopnięcie piłki po gwizdku. Trener Kordeczka reaguje natychmiastowo – ustawienie 4-4-1 i dwie zmiany. Następują zmiany pokoleniowe. Palkija zmienia młodziutki Lach, a Drożdża jeszcze młodszy Miśkowiec. Czeka nas bardzo długie 25 minut + czas doliczony.. W 73 minucie Łosoś ma stały fragment na 20 metrze. Zawodnik gospodarzy uderza piłkę obok muru, tam dość niepewnie interweniuje nasz golkiper, wybijając futbolówkę przed siebie, do niej dopada najszybciej napastnik Łososia, który musi strzałem do pustaka musi wyrównać, jednak jest inaczej.. Nasz bramkarz wykazuje się olbrzymim kunsztem i refleksem i w stylu Tomasza Kuszczaka jeszcze w barwach WBA – ta interwencja „Czesława” zasługuje na miano parady sezonu, bowiem instynktownie łapie piłkę w szpony po dobitce. Takie wydarzenia dodają jeszcze więcej wiary drużynie. Po tym każdy z nas powiedział sobie w głębi duszy tego meczu nie możemy przegrać, ba – nie możemy go zremisować. Liczy się tylko zwycięstwo. Dwie minuty później boisko musi opuścić Damian Miśkowiec, który wykonuje czysty wślizg wybijając piłkę Słomce, a ten przeskakując nad nim celowo zostawia nogę, nadeptując na tylnią część głowy naszego młodego rozgrywającego. „Misiu” nie może dojść do siebie przez najbliższe pięć minut. Sędzia główny, jak i liniowy nie dostrzegają tego zagrania. Koszmar, takie zachowanie nie powinno mieć miejsce na boisku piłkarskim, to szczyt chamstwa. Dochodzi do przepychanek słownych, wskutek czego kartkę łapię tylko nasz zawodnik.. Miejsce Damiana na boisku zastępuje Adam Palka. Do końca meczu wynik nie ulega zmianie.
Wygrywamy bardzo ważny mecz i na koncie po 17 spotkaniach mamy 30 punktów. Już za tydzień do Dobrej przyjeżdża kolejna drużyna z czołówki – Poroniec Poronin.

Jeśli chodzi o stan zdrowia Damiana Miśkowca – wszystko wydaje się być w porządku. „Misiu” zaraz po meczu udał się do szpitala na rezonans, który na szczęście nic nie wykazał, a lekarz stwierdził stłuczenie w tylnej części głowy, w okolicach potylicy. Sam zainteresowany na temat swojego stanu zdrowia wypowiedział się następująco: „Nie jest to chyba nic poważnego, poza mocnym stłuczeniem. Straszny ból z tyłu głowy, ale jakoś przeżyję. Wygrana dodaje mi sił.”

Jeszcze raz wielkie brawa dla wszystkich aktorów tego widowiska!

 

 

 A tak oto wyglądał wyjściowy skład na dzisiejszy mecz:





Dodane przez: JK, wyświetleń: 3640, Skomentowano 11 razy

Łosoś Łososina Dolna - Dobrzanka Dobra 07.04.122012-04-12

17 mecz

Zdjęcia
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
autor: redakcja
przeglądane 1654 razy
 
Komentarze » Dodaj komentarz
1 Wielkie brawa chłopcy za ten mecz!Fajny prezent na święta! Życzę spokojnych zdrowych świąt dla was i waszych rodzin!
J-K2012-04-07 19:31:29
2 Gratuluje chłopaki:)Oby tak dalej:-)
MacieKK102012-04-07 20:41:04
3 Łyknęliśmy Łososia.
Łyczek2012-04-07 22:08:41
4 Gratulacje ale gdyby u nas grał Nowak to raczej nie wyjechalibyście z 3 punktami
jaja2012-04-08 07:33:15
5 ale nie grał i wygraliśmy:)
wesolych:)2012-04-08 07:40:44
6 Ale gdyby ... takie gdybanie nie ma najmniejszego sensu. Wygraliśmy i to się liczy. Jeżeli brak jednego zawodnika w zespole Łososia powoduje iż przegrali, to słabo to wygląda. Gra nie może się opierać na jednym zawodniku.
Peace2012-04-08 08:32:57
7 Faktycznie wasz snajper jest super mocnym punktem ale jak chcecie IV ligę musicie takie drużyny jak my ogrywać na miękko bez niego! U nas za to od roku 2011 odeszło, zrezygnowało z gry, wyjechało, mają kontuzje itp itd 12 piłkarzy(11 wychowanków){Drozd, Otwinowski,Smoleń,Zawada, Kuchta, Blicharski,Janas, Pacura, Drożdz D, Smaga, Palkij G oraz Łazarczyk kilku z nich bardzo ważnych. Zastąpili ich kolejni wychowankowie. Mieliśmy małą czkawkę dlatego wiosna tamtego roku była tragiczna a początek jesieni po 8 kolejkach 2 pkt jeszcze gorszy. Młodzież podrosła i.....żyjemy;). Znajdź mi inny taki klub w naszych amatorskich ligach, który przetrwał by takie zmiany!powodzenia w walce z góralami!
44:)2012-04-08 09:00:02
8 Z moich inf wynika że Misiu nie ma poważniejszego urazu głowy. Mały wstrząs i stłuczenie czaszki ale żadnych pęknięć,krwiaków itp itd.
44:)2012-04-08 09:04:16
9 warte odnotowania jeszcze, że prawie 30 minut graliśmy w 10 :)
K. Moskal2012-04-08 10:46:55
10 piękny mecz!
olek2012-04-08 20:49:11
11 Gratulacje:) Ale przyjęcie nie na klatke a przy pomocy ręki:)
AAA2012-04-12 12:56:27
powrót

Newsletter

zapisz wypisz

Jeśli chcesz otrzymywać najnowsze informacje zapisz się do naszego newslettera

wizyt: 4939150 online: 20
Copyrighy © LKS Dobrzanka 2010

Sponsorzy

EkoziemPrace ZiemneProjektowanie stron internetowychNo Name Club