SZCZĘŚLIWY REMIS SENIORÓW!!!! 2007-09-28
17:52:00

 

Witów Mszana Górna 2:2 DOBRZANKA DOBRA (0:1)

 

Bramki: Palkij kar 20 min, Niedospiał R 60min

 

 

Na stadionie w Mszanie Górnej kibice byli światkiem naprawdę emocjonującego widowiska, była dramaturgia, piękne bramki, mnóstwo sytuacji obu drużyn, nie uznany gol w 90 minucie dla Dobrzanki oraz.... smutny pokaz chamstwa na trybunach w której uczestniczyli kibice obu drużyn oraz piłkarze Witowa którzy wdali się w przepychanki z kibicami.

Pierwsza połowa meczu przebiegała pod dyktando naszych piłkarzy, którzy prowadzili grę, stwarzali mnóstwo sytuacji ,sami grając bezbłędnie w defensywie. Pierwsza bramka padła w 20 minucie. Do podania z głębi pola doszedł Daniel Palkij, który wykorzystując swoje przyspieszenie wpadł z piłką w pole karne będąc sam na sam z bramkarzem zdecydował podać do lepiej ustawionego Maćka Gąsiora, który został staranowany przez próbującego ratować sytuacje obrońcę gospodarzy. Rzut karny zamienił pewnie na bramkę Palkij Daniel otwierając wynik meczu. Do końca połowy wynik nie uległ już zmianie. Nasi prowadzili grę radząc sobie z również  w defensywie z wykopywanymi piłkami przed zespół Witowa, który w ten sposób grał przez cały mecz. To była jedyna mocna broń gospodarzy która w konsekwencji przyniosła im SUKCES w postaci remisu po którym utoneli w ramionach swoich kibiców chcąc jeszcze ręcznie wytłumaczyć naszym że mogli wygrać..

W drugiej połowie mecz się wyrównał. Dobrzanka budowała akcje zatrzymując się na 16 Witowa, który natychmiast długim wykopem niczym w Futbolu Amerykańskim zdobywał cenne jardy przesuwając grę pod pole karne gości. W 60 minucie Dobrzanka podwyższyła na 0:2. strzelcem bramki okazał się młody obrońca Robert Niedośpiał, który kapitalnym strzałem z główki po dośrodkowaniu zaskoczył bezradnego goolkipera z Mszanej Górnej. Po tym golu wydawało się że mecz jest już przesądzony. Nic bardziej mylnego. Ambitnie grający gospodarze wykopali piłkę na 50 jard do swojego napastnika. Piłkarz ten sprytnie zmylił naszych stoperów prostymi zwodami nad ich głowami poczym oddał przepiękny strzał(życia) z 16 metrów tuż pod poprzeczkę. Nasz bramkarz nie miał najmniejszych szans. Gol stadiony zjednoczonych emiratów arabskich!!

Po tej bramce gospodarze ruszyli do szaleńczych ataków. Ich wyjazdy były coraz mocniejsze a napastnicy z ogniem w oczach coraz bardziej pewni swego. Nasi zawodnicy w tej części gry popełniać zaczęli katastrofalne błędy, faulując przed naszą 16 piłkarzy Witowa. Kilka rzutów wolnych sprawiło wiele trudności dobrze spisującemu się w bramce Mirkowi Miśkowcowi, który wybronił kilka świetnych sytuacji popisując się przy tym wyczuciem, zimną krwią i nutką szczęścia które tego dnia było z nim. Bramka wyrównująca padła w 73 minucie. Błąd w ustawieniu przy rzucie rożnym skrzętnie wykorzystał napastnik Witowa ,strzelający piłkę głową z 2 metrów. Wynik 2:2!!! Po tej akcji nasi popełnili kolejny błąd który musiał naprawić Adam Gąsior faulując taktycznie zawodnika gości wychodzącego na dogodną sytuację. Został ukarany za to drugą zółtą kartką w konsekwencji czerwoną. Nasi do końca grali w 10. Wynik nie uległ już zmianie. Kilka wybornych sytuacji do wygrania miał Witów,  który zatrzymywał się na naszym bramkarzu broniącym rewelacyjnie tego dnia, lub też walił na wiwat celując w pobliskie pagórki. Nasi odpowiedzieli ambitną grą w 10 stwarzając kilka groźnych sytuacji.Dobrzanie strzelili jeszcze jednego gola. Po dośrodkowaniu Michała Smolenia do piłki dopadł Maciej Gąsior strzelając z 3 metrów bramkę głową. Piłka minęła linię bramkową, lecz bramkarz gospodarzy sprytnie zastawiając piłkę ciałem wygarną  ją z bramki. Sędziowie niestety uznali że gol nie padł, czym wypatrzyli wynik spotkania.

Po meczu odobyły się jeszcze żóty karne, które były efektem tego iż ten mecz miał podwójne znaczenie. Jednocześnie graliśmy o ligowe pkt oraz o awans do dalszej edycji Pucharu Polski. Lepsi okazali się Dobrzanie, którzy strzelili pewnie swoje bramki, a przeciwnik raz chybił a raz ich strzał wybronił Miśkowiec Mirek. Awans do dalszej edycji PP uzyskała Dobrzanka Dobra!!!Karne dla nas pewnie wykonali: Grzegorz Drozd, Gąsior Maciej, Smoleń Michal i Zawada Arkadiusz!! Wynik w karnych 4:3 dla DOBRZANKI!!

Reasumując mecz należy stwierdzić że w zamieszaniu jakie stworzył swoją ambitną i zarazem chaotyczną grą Witów, remis jest zadawalający i po części szczęśliwy. Gdyby nie nasz bramkarz wynik w ostatnich 15 minutach mógł być wyższy dla gospodarzy. Cieszy jednak walka i ambicja naszych , którzy grając w 10 stawiając wszystko na jedną szale chcieli wygrać ten mecz. Szkoda natomiast stracenia dwu bramkowego prowadzenia które nasi mieli w 60 minucie. Historia sprawiła psikusa i znów się powtórzyła przypominając nam remis w Słopnicach, który zabrał nam awans! Być może ten remis będzie dla nas zimnym prysznicem i da do zrozumienia że potrzeba w tej drużynie jakieś zmiany jakościowej, być może personalnej, być może mentalnej ale zmiany, mimo serii zwycięstw i braku porażek nasza gra nie zachwyca a przede wszystkim piłkarze nie wykazują zwyżki formy. Mamy nadzieje ze zawodnicy wraz ze sztabem szkoleniowym znajdą jakiś sposób na poprawę gry. Czasu jest niewiele gdyż za tydzień naszym rywalem będzie nie obliczalna Limanovia II, która wzmocniona piłkarzami z pierwszej drużyny jest w stanie pokonać każdego w tej lidze. Nie ma co załamywać rąk gdyż bilans jest rewelacyjny nasi mają 6 zwycięstw i jeden remis co jak na razie jest lepszym bilansem niż ten z zeszłego roku o tej porze, ale faktem jest że potrzeba „tego czegoś”, tego błysku, który zmieni oblicze tej drużyny!!

 

Dodane przez: Jarinho, wyświetleń: 3655, Skomentowano 114 razy

 Dodaj komentarz powrót