Porażka Seniorów !!! 2010-04-03
18:04:00

 

 

DOBRZANKA DOBRA 0:2(0:0) KS Zakopane

 

Gole: 65 min pen Leniewicz, 86 Dąbrowski

 

DOBRA: Łazarczyk- Otwinowski(88 Joniec), Niedojad, Podgórni,Smoleń- Zawada, Dziadoń K, Gąsior(80 Janas), Palkij D, Palkij G(70 Drożdż D), Kuchta(46 Drożdż P)

 

Zakopane: Hajofski- Piguła, Paszuda, Krzystyniak, Murzyn- Leniewicz, Frasunek, Babicz(77 Lasek), Stanek(89 Piekarczyk)- Król(75 Dudziak), Kłosowski(30 Dąbrowski)

 

 

 

Dzisiejszą relacje z meczu warto rozpocząć od stwierdzenia iż dziś na boisku nasza drużyna nie grała tak dobrze jak w meczu z Popradem! Brakowało determinacji, woli walki, agresywności. Mimo to że był to na pewno słabszy mecz od poprzedniego, mieliśmy swoje sytuacje bramkowe i co najważniejsze prowadziliśmy grę.

To my atakowaliśmy, to my stworzyliśmy więcej sytuacji do zdobycia goli, niestety zabrakło nam piłkarskiego szczęścia by wygrać to spotkanie. Nasz rywal niczym wytrawny bokser przeczekał napór Dobrzanki, schowany za podwójną gardą, koncentrował się raczej na grze z kontry. Od momentu awansu naszej drużyny do Klasy O, graliśmy z KS Zakopane cztery spotkania.Wszystkie były przegrane(2:0, 2:0, 2:1, 2:0), obiektywnie trzeba przyznać iż dziś Zakopane grało najgorzej z tych wszystkich wspólnych spotkań, my jednak nie wykorzystaliśmy naszej szansy i znów trzeba będzie uznać wyższość rywala. Nim opiszemy najważniejsze sytuacje warto wspomnieć o pracy sędziego........a może lepiej nie gdyż, szkoda słów i nerwów. Są w naszej lidze Sędziowie przez duże „S” i przez małe „s”, ten arbiter był zdecydowanie drugiej kategorii.

Mecz rozpoczął się od zdecydowanego naporu naszej ekipy. Pierwsze pięć minut zapowiadało taki sam obraz spotkania jak z Popradem, niestety potem było już gorzej. Pierwsza świetna sytuacja była już w 3 minucie. Gerard Otwinowski kapitalnie znalazł się przy stałym fragmencie i strzałem głową mógł zaskoczyć rywala, niestety piłka o centymetry minęła bramkę. Kolejna bardzo dobra akcja była w 9 minucie meczu gdzie Daniel Palkij znalazł się w doskonałej sytuacji, niestety został faulowany po raz pierwszy w tym spotkaniu(nie ostatni-uwierzcie) przez rywali, mimo to gwizdek sędziego milczy. Kolejna szansa na zdobycie gola była w 15 minucie gdzie młodszy z braci Palkijów(Grzegorz) dopadł piłkę w polu karnym i oddał bardzo mocny strzał, niestety obrońca rywali zdążył z ofiarną interwencją i przyjął strzał na grzbiet. W 25 minucie kolejna akcja i faul słowackiego bramkarza na Danielu Palkiju, sytuacja tak oczywista że aż śmieszna, mimo to gwizdek arbitra milczy. W 30 minucie nie było już do śmiechu. Daniel Palkij grający do przerwy zdecydowanie najlepiej ze wszystkich 22 piłkarzy na boisku, jest brutalnie faulowany po raz kolejny przez bramkarza rywala. Sędzia niestety zmuszony do gwizdnięcia robi to ale i tak po swojemu zaskakuje. Żółta kartka dla bramkarza po tak brutalnym wejściu wprawia w osłupienie. Mimo to nasza drużyna marnuje rzut karny. Żaden z doświadczonych piłkarzy nie decyduje się na podjęcie wyzwania i wzięcie odpowiedzialności na swoje barki, widząc tą sytuację, ciężar odpowiedzialności bierze na siebie młody rozgrywający Karol Dziadoń. Niestety jego strzał mija bramkę Zakopanego. Po zmarnowanej sytuacji tempo meczu spada a nasi chłopcy stracili inicjatywę. Rywal zaczyna się rozkręcać i stwarzać groźne akcje. Do przerwy wynik 0:0.

Po zmianie stron sytuacja nie zmienia się. Nasi atakują a rywal grozie kontruje. W 65 minucie faul naszego obrońcy i karny dla gości. Do piłki podchodzi Leniewicz i pewnie strzela gola na 0:1 dla KS Zakopane. Nasi chłopcy nie odpuszczają i walczą do końca. Mnóstwo sytuacji, rożnych, autów, niestety albo brakuje precyzji albo bramkarz rywali wraz z obrońcami wyjaśniają sytuację. W 88 minucie składna akcja po kontrze drużyny z pod Tatr i napastnik gości Dąbrowski mocnym strzałem z pół woleja zdobywa gola z około 16 metrów. Nasi chłopcy ze świadomością że przegrali mecz, walczą do końca. Ozdobą drugiej płowy była akcja Karola Dziadonia i Damiana Drożdża. Karol prowadzi piłkę przez 15 metrów mijając rywali jak tyczki po czym miękką podcinką zagrywa za kołnierz obrońców Zakopanego do wbiegającego Damiana, który ścinając do środka oddaje mocny strzał lewą nogą, niestety bramkarz rywali kapitalnie interweniuje ratując swój zespół przed utratą gola.

Wynik 0:2 utrzymuje się do końca.

Reasumując spotkanie ,wielka szkoda że nie udało się pokonać groźnego rywala z górnej części tabeli, gdyż dziś Zakopane nie grało dobrego futboolu, niestety my też nie byliśmy sobą i przegraliśmy ten ważny mecz. Od początku nie układało się po naszej myśli, nie wykorzystany karny tylko podciął skrzydła naszym piłkarzom. Dodatkowo porażka boli gdyż dzisiejsza kolejka przyniosła wiele zaskakujących wyników( Ogniwo 1:0 Watra, Tymbark 0:3 Korzenna, Gród Podegrodzie 0:3 Jordan Jordanów, Orzeł 3:0 Wierchy-walkower). Tegoroczna Liga Okręgowa jest bardzo wyrównana i pokazuje ze każdy z każdym może wygrać, dlatego w każdym kolejnym meczu nasi chłopcy muszą walczyć do upadłego o korzystny wynik. Jeśli meczu nie można wygrać należy go remisować w innym wypadku będzie to trudny i nerwowy sezon a nasza drużyna ma potencjał na to by walczyć o ścisłą czołówkę a nie walkę o utrzymanie. Za tydzień kolejny ciężki mecz z Korzenną która dziś sprawiła sporą niespodziankę i wygrała 3:0 z faworytem do awansu -Tymbarkiem na ich terenie. Specyfika naszego boiska, styl gry najbliższego rywala, sprawi że będzie to mecz pełen walki i twardych starć ,mamy też nadzieje ze sporych sportowych emocji, już dziś wszystkich kibiców zapraszamy na to spotkanie.

Dodane przez: JK, wyświetleń: 3145, Skomentowano 28 razy

 Dodaj komentarz powrót